mam już rozpaczliwie dość zimna i śniegu, wzięłam się więc za zaklinanie wiosny :)
a w jaki sposób?
frywolitkowy oczywiście!
zaczęłam od farbowania nici
powstało mnóstwo słonecznych kolorów, które wprawiły mnie w bardzo przyjemny wiosenny nastrój
a skoro miałam już tyle cudnych nici to od razu usiadłam i zaczęłam plątać supełki :)
oprócz biżuterii powstała też moja pierwsza zakładka do książki
pierwsza ale z pewnością nie ostatnia!
Ale energetyczne prace, bardzo wiosenne.
OdpowiedzUsuńAle wiosennie się u Ciebie zrobiło :) Piękne te frywolitki :)
OdpowiedzUsuńLil, pierwsze kolczyki są w boskich kolorach! Świetnie dobrane :)
OdpowiedzUsuńCudeńka same :) Co do wymianki to jak najbardziej, ale odezwij się do mnie (na maila0 po 15 maja. Teraz szykuję pracę na 3-dniową wystawę i czasu jak na lekarstwo :) Buziaki
OdpowiedzUsuńPrzyciągnęłaś wiosnę, dlatego zapraszam do mnie po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńGorgeous tatting! :)
OdpowiedzUsuń