wtorek, 1 lutego 2011

mała dawka frywolitek;]

ostatnio trochę się opuszczam znowu z publikacjami na blogu;]
nawet nie będę obiecać, że teraz się to zmieni bo ostatnio cierpię na jakąś koszmarną niemoc twórczą;]







3 komentarze:

  1. Jak delikatnie wyglądają te kwiatuszki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny blog i biżuteria,jestem pod wrazeniem,będe obserwowac twoje prace,uwielbiam to

    OdpowiedzUsuń
  3. Frywolitki - nie wiem co to jest i jak się to robi, ale efekty są bardzo delikatne i subtelne. Super! Pozdrawiam zimowo z Gdańska :)

    OdpowiedzUsuń